Podsumowanie roku 2019 - Marek Prusiński

Poprosiliśmy Marka Prusińskiego, Head of Fitness Xtreme Fitness Gyms o krótkie podsumowanie roku 2019 w branży fitness w Polsce.

Marek Prusiński: Do końca lipca 2019 roku byłem poza krajem, od sierpnia jestem w Polsce. Obserwowałem rynek fitness w Polsce i naprawdę jestem pod wrażeniem tego, jak wiele się dzieje, jak dużo klubów fitness się otwiera. Te kluby, które obserwuję, otwierają się coraz lepsze, wykorzystują bardziej efektywne rozwiązania fitness, które adoptowane są z krajów posiadających wypróbowane metody. Powstaje wiele ciekawych modeli fitness, również butikowych. Kluby typu mid-market czy low cost, charakteryzują się coraz lepszymi rozwiązaniami w kwestiach takich jak strefy funkcjonalne czy ułożenie sprzętu. Dostrzegam również, że coraz większy nacisk jest kładziony na zrozumienie klienta i jego potrzeb. Do klubów wprowadzany jest element psychologiczny i motywacyjny. Szczególnie wyraźnie widać to w działaniach marketingowych, które nie polegają już jedynie na przekazie dotyczącym ciała, wyraźnych mięśni czy wyrzeźbionej sylwetki, ale promują zdrowy tryb życia. Widocznym jest, że zdrowy styl życia jest coraz bardziej propagowany, wystarczy spojrzeć na istniejące w sklepach działy ze zdrową żywnością. To wszystko zmierza w bardzo dobrym kierunku, dlatego właśnie jestem w Polsce. Z tym, o czym mówię, wiążą się oczywiście wyzwania. Głównymi są: element retencyjny, utożsamianie się klubowiczów z klubem, kwestia utrzymania klubowicza w klubie i utrzymanie retencji. W związku z tym, że wiele nowych klubów jest otwieranych, ludzie zmieniają swoje przyzwyczajenia i miejsca, w których trenują. Trzeba pracować nad budowaniem społeczności klubowej i utrzymaniem jej. Kolejnym wyzwaniem jest kadra trenerska. Jakość kadry trenerskiej nie jest jeszcze taka, jaka powinna być. Należy skoncentrować się na zagadnieniach treningowych. Z drugiej strony trzeba również skupić się na tym, by kadra trenerska utożsamiała się z klubem, żyła nim, traktowała go jak drugi dom. Kluby sięgają po rożne rozwiązania, posługując się edukacją, systemem szkoleniowym, zmianami w sposobie rekrutacji. Klubom zależy na tym, by zatrudnić jak najlepszych trenerów i o nich dbać. Pojawia się duży nacisk na element ludzki i na to, by kadra była na jak najwyższym poziomie. Uważam też, że kluby, mam na myśli właścicieli i managerów, zauważają większą potrzebę kreatywnego podejścia do tworzenia przestrzeni klubowej. Innowacyjne przestrzenie i nowe rozwiązania to elementy bardzo mocno rozwinięte w klubach azjatyckich czy amerykańskich. Wydaje mi się, że kluby w Polsce coraz bardziej to dostrzegają. Wiele klubów jednak nadal powiela ten sam model. Mimo wszystko widzę coraz większe zmiany, próby tworzenia nowych przestrzeni, modyfikacje ułożenia sprzętu. Nie wiem czy np. element monitorowania serca, jak Myzone, się sprawdzi. To znaczący trend na świecie, ale uważam, że Polacy nie są na to gotowi. To generuje duże koszty, a poza tym w Polsce nie ma chyba takiego zapotrzebowania. Zobaczymy jak to się będzie rozwijało.

Jakie są pana prognozy na przyszły rok? Na czym skoncentruje się branża fitness? Na czym powinny skupić się kluby?

Marek Prusiński: Zdecydowanie należy skupić na edukacji kadry trenerskiej, instruktorskiej, pracowników recepcji. Cały czas o tym mówię, próbuję wprowadzać to również w Xtreme Fitness Gyms. Mamy w Xtreme nasze wartości i wizję i uważam, że trzeba o tym coraz więcej mówić i podkreślać, że te osoby, które z nami współpracują, reprezentują cały klub. Posiadanie ładnego sprzętu nie wystarczy. Uważam, że klub i właściciele będą coraz bardziej inwestować w zbudowanie kadry instruktorskiej, by ona tworzyła fajną więź. Wydaje mi się, że to pójdzie w tym kierunku. Podejrzewam również fuzje na rynku. Niektóre kluby zapewne nie przetrwają, wiele placówek się otwiera, ale niestety często są do siebie podobne. Uważam, że powoli będzie się rozwijał rynek klubów butikowych. Kilka klubów już powstało. Myślę również, że w mniejszych miejscowościach (10-100 tysięcy osób), takich w  których działa Xtreme Fitness Gyms, mieszkańcy dostrzegą potrzebę inwestycji w siebie i zdrowy styl życia. Sądzę, że coraz łatwiej będzie dotrzeć do tych mniejszych społeczności. Zainteresowaniem klubów fitness cieszyć się będą już nie tylko miasta takie jak Warszawa czy Poznań, bo te rynki są już bardzo nasycone, nie ma miejsca na więcej klubów, chyba, że na coś bardzo innowacyjnego. Uważam również, że przestrzenie treningowe będą lepiej zaadoptowane, zaczną tworzyć się społeczności w klubach, powstaną rozwiązania typu klub w klubie, rozwiną się treningi funkcjonalne. Strefy funkcjonalne już są fajnie zrobione, ale uważam, że kluby nie wykorzystują ich w pełni. Sądzę, że kluby pójdą w tym kierunku, by wykorzystać lepiej swój potencjał. Warto skupić się na tym, co sami tworzymy, a nie koncentrować się na innych. Trzeba robić swoje, wierzyć w to, działać, a nie tylko mówić, nie poddawać się, dbać o klientów i kadrę, myśleć kreatywnie, nie bać się wyzwań i podejmować ryzyko.

 Rozumiem, że to są życzenia dla branży fitness na kolejny rok?

Marek Prusiński:Tak, czym jesteśmy zdrowsi, nie mówię o ładnym brzuchu czy niskiej tkance tłuszczowej, a o zdrowiu, tym kreatywniej myślimy, jesteśmy bardziej uśmiechnięci, zadowoleni z siebie. Radość, którą daje zdrowy tryb życia, pomaga w pracy, w relacjach, w związkach. Uważam, że warto inwestować w siebie, zdrowy styl życia. Tego wszystkim życzę. Nie poddawać się, być zdeterminowanym do trenowania regularnie i mieć motywację na sto procent.

Marek Prusiński - ekspert specjalizujący się w tworzeniu strategii oraz rozwiązań dla klubów fitness, który posiada ponad 20-letnie międzynarodowe doświadczenie w branży. Obecnie Head of Fitness w Xtreme Fitness Gyms. Jest także właścicielem firmy konsultingowej GRIT Laboratory.