Marcin Andrysiak właściciel studia Dream Body EMS Chojny weźmie udział w gali Ultra White Collar Boxing

Marcin Andrysiak, właściciel studia Dream Body EMS Chojny przygotowuje się do udziału w gali Ultra White Collar Boxing, która odbędzie się 16 listopada w Zatoce Sportu w Łodzi. Zapytaliśmy go o jego przygotowania oraz o to, dlaczego zdecydował się wziąć udział w tym wydarzeniu.

Dlaczego zdecydował się pan na udział w gali Ultra White Collar Boxing?

Marcin Andrysiak: Po pierwsze to jest szlachetna inicjatywa - pomoc w walce z rakiem. Na tego rodzaju gali łączy się szczytny cel z dobrą zabawą. Po drugie zawsze chciałem wiedzieć co czują bokserzy, kiedy wychodzą na ring. Teraz, podczas tej gali, będę mógł to przeżyć sam.

Jak wyglądają treningi przygotowujące do gali?

Marcin Andrysiak: Za mną już chyba 7 treningów, na których ćwiczyliśmy głównie podstawy kondycyjne, wydolnościowe. Treningi są bardzo ciekawe, poznaje się sporo nowych osób. Trener daje w kość jeśli chodzi o aspekt kondycyjny. Mamy w grupie osoby, które nigdy nie miały założonych rękawic bokserskich, więc trenują od samych podstaw. Sam miałem już jakąś podstawę boksu, ale raczej trenowałem inne sztuki walki: kick boxing, MMA. Nigdy żadnym z tych sportów nie zajmowałem się profesjonalnie, poznałem po prostu podstawy.

Czy stresuje się pan przed występem?

Marcin Andrysiak: Jeszcze nie, ale pewnie przed samym występem stres się pojawi. Wtedy będę musiał usiąść sobie spokojnie ze słuchawkami na uszach i trochę pomedytować. W tej gali fajne jest to, że poza tym, że występujemy, bierzemy również udział w organizacji. Sami, by pomóc w zrzutce, musimy uzbierać określoną kwotę, a poza tym zaprosić 10 osób, które kupią bilet. Oczywiście cała pula z biletów jest przeznaczona na cel charytatywny. Przy wejściu na ring będzie wielu znajomych, rodzice, członkowie rodziny, którzy kupią bilet. To dodatkowa dawka motywacji. Nie wątpię w to, że ten występ będzie wielką amatorką, ale samo to, że pojawi się na ringu znajoma twarz zachęca do przyjścia.

Jakie jest pana zdanie na temat tego rodzaju inicjatyw?

Marcin Andrysiak: To pierwsza taka gala w Łodzi, ale w Polsce było już 7, w Warszawie, w Poznaniu. Odbijają się dość dużym echem, na galach pojawiają się celebryci, którzy sami biorą udział w walkach albo je komentują dla widzów. Ta forma się przyjęła, przechodzi do innych miast, jak do Łodzi. Tutaj zabawa idzie w parze ze szczytnym celem, bo przy okazji dobrego widowiska można pomóc chorym. To bardzo wartościowa inicjatywa. Wspieram takie formy aktywności, sam wcześniej pomagałem również schronisku, zbierałem jedzenie, koce i zawoziłem je do zwierzaków. Na takiej gali pomoc pojawia się w ramach zabawy, jest uzupełnieniem tej rozrywki.

 

Więcej informacji na temat gali w tym artykule: Gala Ultra White Collar Boxing w Łodzi już w listopadzie